Request PDF | On Jan 1, 2010, G. Gebuza and others published Problemy kobiet w połogu i ich przyczyny | Find, read and cite all the research you need on ResearchGate Masz trudności z karmieniem noworodka piersią? Przeczytaj porady naszego eksperta na temat częstych problemów z karmieniem piersią w pierwszym tygodniu Udostępnij tę treść Cathy Garbin, child health nurse, midwife and lactation consultant: Przez siedem lat Cathy obejmowała stanowisko asystenta naukowego w renomowanej instytucji Hartmann Human Lactation Research Group, jednocześnie zapewniając wsparcie matkom karmiącym w warunkach domowych i szpitalnych. Będąc mamą dwójki dzieci, nadal współpracuje ona z rodzinami, przeprowadza szkolenia dla personelu medycznego i występuje na międzynarodowych konferencjach. Karmienie piersią nie zawsze jest łatwe. Jeżeli napotykasz na swojej drodze problemy – nie jesteś jedyna. Przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych badania wykazały, że do trzeciego dnia karmienia aż 92% spośród 500 mam spotkało się z trudnościami 1. Na szczęście wielu z nich można łatwo zaradzić – oto rozwiązania problemów najczęściej występujących w pierwszym tygodniu. Problem 1: Karmienie piersią boli! Ból podczas karmienia piersią najczęściej spowodowany jest przez obolałe i wrażliwe brodawki sutkowe, zwłaszcza po tym, gdy piersi „napełnią się mlekiem” około dwóch – czterech dni po porodzie 2. Twoje dziecko będzie potrzebować karmienia co kilka godzin, przez co problem może szybko się pogłębić – u wielu mam występuje pękanie lub krwawienie brodawek oraz pęcherze. To bardzo nieprzyjemne! Rozwiązania 3 Sprawdź, czy dziecko dobrze chwyta pierś. Nieprawidłowe przystawienie do piersi jest najbardziej prawdopodobną przyczyną bólu przy karmieniu. Podczas karmienia noworodek powinien obejmować buzią dużą część dolnej otoczki (ciemnej skóry wokół brodawki), a podtrzymywana od spodu językiem brodawka powinna dotykać jego podniebienia. Porozmawiaj z konsultantem laktacyjnym lub specjalistą od karmienia piersią, aby upewnić się, że buzia i ciało dziecka są ustawione prawidłowo oraz nie występują żadne inne problemy z przystawianiem. Ekspert sprawdzi także wnętrze jamy ustnej dziecka pod kątem ewentualnych problemów anatomicznych. Wypróbuj alternatywne pozycje do karmienia. Pozycja leżąca lub półleżąca, pozycja skrzyżowanej kołyski albo uchwyt rugby mogą odciążyć najwrażliwsze obszary Twoich piersi. Po karmieniu delikatnie przetrzyj uszkodzone brodawki wacikami nasączonymi wodą, aby usunąć wszelkie zanieczyszczenia, które mogłyby prowadzić do infekcji. Pozostaw brodawki do wyschnięcia na powietrzu lub delikatnie osusz je całkowicie czystą i miękką gazą albo flanelą, ponieważ infekcje najszybciej rozwijają się w wilgotnych warunkach. Użyj jednorazowych lub wielorazowych wkładek laktacyjnych, które wchłoną wypływające mleko. Pamiętaj, aby zmieniać je regularnie. Zadbaj o złagodzenie stanu brodawek. Postaraj się uśmierzyć ból i suchość skóry, nakładając maść z ultraczystą lanoliną lub delikatnie wcierając w brodawki kilka kropli własnego mleka – metody te nie wymagają mycia piersi przed kolejnym karmieniem. Możesz także wypróbować schłodzone w lodówce wkładki hydrożelowe. Pomagają one szybko ukoić ból i stwarzają doskonałe warunki dla procesu gojenia. Chroń swoje brodawki. Osłony na piersi zapobiegają ocieraniu się odzieży o wrażliwe obszary. Bądź cierpliwa. Ból zazwyczaj ustępuje po kilku dniach, kiedy Twoje ciało przyzwyczaja się do karmienia piersią, a dziecko zaczyna ssać coraz wydajniej. Porozmawiaj z lekarzem, konsultantem laktacyjnym lub specjalistą od karmienia piersią, jeżeli ból przy karmieniu piersią nie minie po kilku dniach. Przewlekła bolesność brodawek może być oznaką infekcji wymagającej leczenia. Problem 2: Moje dziecko nie potrafi prawidłowo chwycić piersi Niektóre noworodki mają trudności z prawidłowym chwytaniem piersi. Być może potrzebne jest Wam nieco więcej czasu na oswojenie się z karmieniem; przyczyną mogą także być przedwczesne narodziny, dyskomfort po trudnym porodzie lub wklęsłe brodawki u mamy. Rozwiązania Poproś o wsparcie konsultanta laktacyjnego lub specjalistę od karmienia piersią, który zdiagnozuje przyczynę problemu i opracuje plan działania. Postaraj się wyciągnąć wklęsłe lub płaskie brodawki. Osłony formujące, które można wygodnie umieścić w biustonoszu, wywierają delikatne ciśnienie i wyciągają brodawki – może to znacznie ułatwić Ci karmienie. Stosuj różne pozycje, by ułatwić dziecku chwytanie piersi. Aby skutecznie pobierać pokarm, musi ono swobodnie oddychać oraz czuć się pewnie i bezpiecznie. Upewnij się, że nie trzymasz ani nie naciskasz główki dziecka. Zrelaksowany styl karmienia oparty na inicjatywie dziecka zachęca je do wykorzystywania wrodzonych odruchów, a tym samym ułatwia mu sięganie do piersi i chwytanie jej 4. Wprowadzaj drobne zmiany podczas karmienia piersią. Zamiast ciągłego przystawiania i odstawiania dziecka, które przysporzy Wam obojgu frustracji, postaraj się zapewnić mu wygodę i prawidłowe ułożenie. Przytrzymuj ciało i pośladki dziecka blisko siebie, podpieraj je na całej szerokości ramion oraz trzymaj je mocno, aby czuło się bezpiecznie. Pozwól, aby główka dziecka opierała się o Twój nadgarstek, tak by możliwe było jej lekkie odchylenie, które ułatwi niemowlęciu oddychanie przez nos. Podbródek dziecka powinien znajdować się blisko Twojej piersi. Jeżeli wprowadzenie drobnych zmian do sposobu karmienia nie poprawia komfortu dziecka, poproś o wsparcie konsultanta laktacyjnego lub specjalistę od karmienia piersią. Karm przy użyciu nakładek na brodawki. Jeżeli dziecko nie jest w stanie prawidłowo chwycić piersi, konsultant laktacyjny lub specjalista od karmienia piersią może zalecić stosowanie nakładek na brodawki, które zapewnią dziecku większy i solidniejszy punkt odniesienia. Nakładki te należy jednak postrzegać jako rozwiązanie tymczasowe. Problem 3: Nie mam wystarczających ilości mleka Początkowo Twoja laktacja będzie niewielka, ponieważ wywołujące ją zmiany hormonalne zachodzą powoli i dobiegają końca dopiero około drugiego – czwartego dnia od porodu 2. Może to przysporzyć Ci zmartwień o wystarczające odżywienie dziecka; w rzeczywistości nie jest to jednak problemem, gdyż żołądek noworodka jest nadal niewielki, a karmienie odbywa się często. Podczas pierwszych kilku dni uzasadnionym powodem do obaw mogą być sytuacje, gdy dziecko zbyt intensywnie traci na wadze, zużywa zbyt małą liczbę pieluszek lub przejawia oznaki odwodnienia. Więcej informacji na temat prawidłowej częstotliwości oddawania moczu i kału przeczytasz w artykule na temat karmienia piersią noworodka: czego spodziewać się w pierwszym tygodniu. Rozwiązania Zwróć się o pomoc do konsultanta laktacyjnego, specjalisty od karmienia piersią lub lekarza – będą oni w stanie zdiagnozować ewentualny problem z laktacją. Im wcześniej uzyskasz wsparcie, tym lepiej. Karm na żądanie, nie według harmonogramu. W pierwszym tygodniu po narodzinach Twoje dziecko będzie potrzebowało karmienia co najmniej co dwie lub trzy godziny (a nawet częściej), zarówno w dzień, jak i w nocy. Taka częstotliwość pozwala skutecznie zwiększyć laktację. Zadbaj o siebie. Nie zawsze jest to łatwe, gdy w Twoim życiu pojawia się noworodek. Staraj się jednak odpoczywać tak często, jak to możliwe; poproś bliskich o pomoc w innych obowiązkach oraz opiece nad starszymi dziećmi, abyś mogła skoncentrować się na karmieniu piersią. Spróbuj odciągać pokarm. Jeżeli Twoje dziecko często przyjmuje pokarm, lecz mimo tego nie przybiera na wadze, konsultant laktacyjny lub specjalista od karmienia piersią może zalecić odciąganie, które pomoże w zwiększeniu laktacji. Jeżeli piersi jeszcze nie napełniły się mlekiem, dobrze sprawdzi się podwójny elektryczny laktator szpitalny Medela Symphony z programem inicjacji, który naśladuje rytm ssania noworodka w pierwszych dniach karmienia. Problem 4: Moje piersi są bardzo pełne i twarde Po rozpoczęciu laktacji Twoje piersi staną się pełniejsze i twardsze. Jeżeli niemowlę regularnie przyjmuje wystarczające ilości pokarmu, sytuacja powinna szybko ulec poprawie. Jednak piersi niektórych kobiet stają się twarde jak kamień, co często łączy się z uczuciem nadwrażliwości, dyskomfortu, a nawet bólu – jest to stan zwany obrzękiem piersi. Nabrzmiałe piersi mogą także powodować uczucie gorąca na skutek wszystkiego, co dzieje się w ich wnętrzu – to prawie jak korek uliczny! Choć obrzęk jest przejściowy – najczęściej trwa od 24 do 48 godzin – może także spłaszczyć Twoje brodawki, utrudniając dziecku chwycenie piersi 5. Rozwiązania Karm dziecko z dużą częstotliwością. Sesje karmienia powinny odbywać się co najmniej 8−12 razy w ciągu doby. Jest to podstawowa metoda radzenia sobie z tym problemem − więcej wskazówek i porad znajdziesz w naszym artykule na temat obrzęku piersi 6,7. Skontaktuj się z lekarzem, konsultantem laktacyjnym lub specjalistą od karmienia piersią, jeżeli objawy utrzymują się dłużej niż przez 48 godzin, masz gorączkę lub obrzęk uniemożliwia Ci karmienie dziecka piersią. Problem 5: Z moich piersi samoczynnie wypływa mleko Wycieki są bardzo powszechnym zjawiskiem w pierwszych dniach karmienia, kiedy piersi napełniają się już pokarmem. Mleko może wypłynąć z jednej piersi, gdy karmisz dziecko drugą, kiedy leżysz na brzuchu podczas snu lub gdy zewnętrzny bodziec − na przykład inne płaczące dziecko w miejscu publicznym − niespodziewanie wywoła u Ciebie odruch wypływu pokarmu. Zjawisko to zazwyczaj ustępuje po około sześciu tygodniach. Rozwiązania Chroń ubrania w dzień i w nocy, wkładając do biustonosza jednorazowe lub wielorazowe wkładki laktacyjne. Nie marnuj ani kropelki! Osłony zbierające umieszczone w biustonoszu zgromadzą całe wypływające mleko. Są one pomocne w sytuacjach, gdy wkładki laktacyjne nie są w stanie wchłonąć całego pokarmu lub gdy mleko wydostaje się z jednej brodawki podczas karmienia drugą piersią. Możesz także zachować zgromadzone w ten sposób mleko, jednak pamiętaj, aby używać wyłącznie pokarmu zebranego podczas karmienia. Przechowuj mleko w sterylnym pojemniku, a jeżeli nie zamierzasz od razu podać go dziecku, natychmiast umieść je w lodówce i zużyj w ciągu 24 godzin. Nie noś osłon zbierających dłużej niż przez dwie lub trzy godziny z rzędu. Problem 6: Wydaje mi się, że produkuję zbyt duże ilości mleka U niektórych kobiet laktacja rozpoczyna się bardzo intensywnie. Możliwe, że przez pierwszych kilka tygodni będziesz produkować więcej mleka, niż potrzebuje Twoje dziecko, jednak sytuacja powinna wkrótce się unormować 7. Do tego czasu Twoje piersi mogą być bolesne i twarde, nawet bezpośrednio po karmieniu, a ponadto mogą występować wycieki. Siła wypływu może sprawiać, że dziecko będzie kaszleć i krztusić się przy piersi, wymiotować bezpośrednio po karmieniu, odczuwać dyskomfort w brzuszku lub oddawać pienisty, zielonkawy stolec. Wszystkie te objawy wskazują na nadmiar pokarmu, jednak problem powinien ustąpić, gdy tylko piersi przywykną do nowej roli. Rozwiązania Odciągnij nieco mleka ręcznie przed rozpoczęciem każdej sesji karmienia, aby zmniejszyć siłę wypływu. Wypróbuj półleżącą pozycję do karmienia, która ułatwi dziecku kontrolę nad przepływem mleka. Możesz także spróbować karmienia w pozycji kołyski: podtrzymuj dziecko pod ramionami, tak aby jego główka lekko odchylała się do tyłu i opierała się na Twoim nadgarstku. Korpus dziecka powinien opierać się na Twoim ciele i być skierowany ukośnie w dół. Bądź delikatna i cierpliwa. Pozwól dziecku odpocząć i strawić pokarm, zarówno podczas karmienia, jak i po nim. Zbyt intensywne lub zbyt wczesne ruchy mogą wywołać u niego nudności. W miarę upływu czasu niemowlę zacznie lepiej radzić sobie z wypływem mleka, który najprawdopodobniej zmaleje. Wycieraj pokarm ręcznikiem lub ściereczką, jeżeli dziecko nie potrafi poradzić sobie z nadmiernym wypływem mleka. Załóż osłonę zbierającą na drugą pierś, aby gromadzić wypływający pokarm. Zasięgnij porady u konsultanta laktacyjnego lub specjalisty od karmienia piersią, jeżeli po kilku tygodniach nadal pojawiają się trudności. Ekspert przeanalizuje problem i doradzi rozwiązanie, na przykład karmienie jednostronne lub naprzemienne karmienie kilkugodzinnymi blokami, które pozwoli obniżyć poziom laktacji. Dowiedz się więcej: Trudności z karmieniem piersią w kolejnych kilku tygodniach oraz wyzwania związane z karmieniem piersią po pierwszym miesiącu
Hej, moja córka ma teraz 3 tygodnie, urodziła się malutka, ważyła 2900. Miałam cesarkę, od samego początku miałam problemy z karmieniem, pielęgniarki przystawiały mi ją do cyca, ona strasznie się szarpała płakała, odginała główkę do tyłu, puszczała i łapała pierś, łapała za płytko, miałam strasznie poranione sutki.
moja proba karmienia piersia skonczyla sie fiaskiem. Dopiero ten artykul troche podniosl mnie na duchu. Uwazam ze media, lekarze itp zbyt mocno promuja to wszystko, ja rozumiem nie ma nic lepszego ale teksty ktore sa wszedzie, ze nie ma nic lepszego, ze to takie wspaniale, dziecko czuje taka wiez, szczescie itp, naprawde potrafia zdołowac kobiete ktorej nie małą 3 miesiace (dokarmialam butelka) mialam bardzo malo pokarmu, zadne herbatki nie pomogly, mala chciala jesc co 15 minut, pokarm nie zdazal sie wytworzyc, plakala, nieprzespane noce, najchetniej wisiala by przy cycu 24/h. to bylam w stanie zniesc, ale bol byl potworny na sama mysl ze zaraz mala wezmie sutek do ust i zaboli okropnie, robilo mi sie slabo. Masc nie dawala skutku przy tak czestym karmieniu. Dziecko ciagle glodne a ja ciagle w lozku, bo co chwile trzeba bylo szykowac cycka, w ktorym malo bylo, nie slyszalam polykania, bylo mi bardzo ciezko. Plakalam ja, plakala mala. dopiero gdy dostala butelke - byl spokoj przez 2 godziny. Probowalam sciagac pokarm - nic nawet nie chcialo leciec. kilka kropel i tyle. W zapyzialej wiosce gdzie do poradni laktacyjnej 100km - zadnego ratunku, zadnej rady. gazety internet - przykladac dziecko jak najczesciej. Ale kiedy cos zrobic, zjesc, wykapac się...od poloznej uslyszalam "zero butelki!!! Zadna matka nie ma za malo pokarmu, kazda jest w stanie wykarmic dziecko" to jeszcze bardziej psulo mi nasrtoj. "Wiec ja jestem zla, nie potrafie, to przeze mnie, wyrodna matka ze mnie" takie mialam mysli. Do tej pory tak czasem mysle. Mala je mleko modyfikowane, kaszki, jest sliczna, zdrowa i usmiechnieta ale czytajac wszedzie o zbawiennym dla obu stron karmieniu piersia zaczynam myslec o sobie ze nie sprostalam, nie bylam wystarczajaco cierpliwa, dobra, itp itd... Karmienie piersią a dolegliwości małego brzuszka. Karmienie piersią jest najlepszym sposobem żywienia noworodka i niemowlęcia. Mleko mamy zawiera optymalny skład dopasowany do potrzeb dziecka. Dowiedz się, co robić, gdy karmiąc piersią u maluszka wystąpią dolegliwości brzuszkowe, takie jak kolka, ulewanie, zaparcie, biegunka

Witajcie! jestem mama 1 miesięcznego bobasa. Od początku karmię piersią. jednak w sobotę musiałam mu dac butelkę z mlekiem – co prawda było to moje mleko odciągnięte, ale od tego czasu mały nie najada się moim pokarmem z piersią. Wczoraj zrobiłam taki test- nakarmiłam go piersią i ponieważ dalej było głodny dalam mu swoje mleko odciągnięte z butelki (było to 40 ml). Po tym się najadł i dopiero usnął. Czy możliwe jest, ze stracił ochotę na ciągnięcie mleka z piersi? Błagam, poratujcie w tej sytuacji dobrą radą bo bardzo chciałabym karmić piersią!

Problemy z laktacją. Każde problemy z karmieniem piersią, które mogą pojawić się w każdym momencie po porodzie warto skonsultować z położną lub doradcą laktacyjnym. Są to specjaliści, którzy udzielą odpowiednich wskazówek i porad związanych z laktacją. Chwilowe problemy nie oznaczają końca naturalnego karmienia.
Odpowiedz w tym temacie Dodaj nowy temat Rekomendowane odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Witam! Mam problem z karmieniem... Niedawno zostałam mamą i bardzo chciałabym karmić piersią. W ciąży było to dla mnie zupełnie naturalne, ale dziś nie wiem czy podołam... Jestem drobną osobą i mam dosyć małe piersi – wiem, że to nie powinno odgrywać roli, ale mam wrażenie, że moja córka nie może prawidłowo uchwycić brodawki – czasem po prostu je, innym razem zaczyna płakać, wiercić się... Nie wiem, jak jej pomóc – karmienie trwa dosyć długo, a mnie męczą bóle pleców. Czuję się jak wyrodna matka, że myślę o takich rzeczach, ale boję się, że te problemy będą miały wpływ na laktacje. Jak sobie pomóc?? Myślałam o zakupie poduszki do karmienia i nawet znalazłam firmę, która obiecuje, że jak sie nie sprawdzi to można oddać: ale jaka jest szansa, że to w ogóle pomoże?!? Kocham moją Córeczkę, ale czase zwyczajnie nie mam siły. Właśnie zasnęła po kolejnej walce, a ja siedzę w internecie i szukam porad i płaczę nad tym wszystkim... Proszę, poradźcie, pomóżcie! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Witaj, ja również mam małe piersi i płaskie brodawki , przy karmieniu używałam nakładek silikonowych (mi naprawdę pomagały bo inaczej córcia nie umiała złapać brodawki), taka poduszkę - rogala również polecam ,zakupiłam już jak byłam w ciąży , wtedy ułatwiała mi spanie a później sprawdziła się rewelacyjnie przy karmieniu. Nie wiem czy korzystałaś z porad położnej laktacyjnej w szpitalu, mi bardzo pomogła , jak najlepiej przystawiać i w jakich pozycjach najlepiej karmić no i przede wszystkim dała dużo wiary w siebie. U nas też było ciężko na początku , ale najważniejsze to być dobrej myśli . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Witaj, nie płacz, współczuję Ci bardzo. U mnie też było ciężko, pomogły na początku nakładki silikonowe, potem były już niepotrzebne. Córcia się szybko nauczyła. Ważne jest też odpowiednie przystawianie dziecka, jest mu się o wiele łatwiej nauczyć, jak robi się to prawidłowo. Jeśli nie korzystałaś z takich porad, to postaraj się wybrać do położnej, by pokazała i podpowiedziała, jak to wygląda. Z poduszki nie korzystałam, nie mogę się wypowiedzieć. Siedziałam oparta plecami o fotel, gdy karmiłam albo leżałam na boku, bo też nie dawałam rady. Bardzo bolały mnie plecy. Zmieniałam często pozycje przy karmieniu i piersi, karmiąc ok. 15 minut z jednej, potem z drugiej, dużo pijąc. Nie martw się i nie załamuj, na początku naprawdę zawsze jest ciężko, potem już lżej. Ja też siedziałam i płakałam, ale nie można, podobno, jak Malutka zessie mleczko, gdy się denerwujesz, też będzie popłakiwać. Mi wszyscy tak mówili. Było chwilami ciężko i trudno, ale trzeba to przetrwać. Jeśli pomogą nakładki, szybko odczujesz różnicę. Życzę Ci z całego serca, by sytuacja szybciutko się poprawiła, pozdrawiam serdecznie. Trzymaj się cieplutko. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Witaj,ja też miałam problemy z karmieniem. Wiem co przeżywasz... Tutaj opisany jest mój problem: Niestety ja wszystkich sposobów próbowałam, herbatki,karmienie cały dzień i całą noc,odciąganie i wiele innych i nic,dociągnęłam do 7 tygodnia i przeszłam na butle bo pokarm zanikł :( Poczytaj co mi radziły dziewczyny może akurat coś z ich rad Ci się przyda. Mam nadzieję,że dasz radę,trzymam kciuki aby Tobie się udało! Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Po pierwsze jeśli mała czasem je a czasem nie to znaczy, że może nie zawsze jest głodna. Nie wiem ile ma twoje dziecko, ale u noworodków wystarczy podrażnić usteczka palcem i jeśli dziecko chce ssać zacznie szukać piersi. Sprawdź czy za każdym razem mała jest prawidłowo przystawiona - usta szeroko, w buzi brodawka razem z otoczką, nigdy sama brodawka, nosek i bródka przytknięte do piersi. Jeśli bolą cię plecy to zwróć uwagę na pozycję w jakiej karmisz - ty siedź prosto, dziecko przystaw do piersi, a nie pierś do dziecka. Jeśli będziesz się pochylać nad dzieckiem to żadna poduszka cudów nie zrobi. Wypróbuj różne pozycje - klasyczną, spod pachy, na leżąco, lub jakieś pośrednie rozwiązania (w sieci mnóstwo filmów i zdjęć np. tu). Ale przede wszystkim zabierając się do karmienia usiądź/połóż się wygodnie. Jeśli podejrzewasz, że za zdenerwowanie dziecka może odpowiadać zbyt wolny wypływ pokarmu to delikatnie masuj pierś podczas karmienia. I nie płacz, nie denerwuj się. Zamknij się w pokoju, zrelaksuj, włącz ulubiony film itp. Niestety im bardziej będziesz się nakręcać tym będzie gorzej. Stres wpływa negatywnie na wydzielanie oksytocyny, która z kolei ma wpływ na wypływ pokarmu. Powodzenia, dasz radę, trzymam kciuki. Jeśli czujesz, że potrzebujesz fachowej porady poszukaj poradni laktacyjnej w swojej okolicy. Czasem dobrze, żeby ktoś ocenił wasza sytuację wprawnym okiem. Cytuj Z. 2011, J. 2014 Przepraszam za brak polskich liter - mam stara klawiature i alt mi nie zawsze działa Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Dla mnie poduszka jest jak zbawienie ;) mam trochę inną bo moja jest długa i prosta ma na końcach sznureczki obwiązuję się nią jak kołem ratunkowym tylko luźno potem układam i nawet nie musze trzymac malucha. Jest mega wygodnie. Też walczę o laktację już miesiąc i 3 dni. U niektórych kobiet takich jak my i przedmówczynie karmienie piersią wymaga determinacji i przede wszystkim zastanowienia się czy chcesz i przede wszystkim czy masz jeszcze na to siłę. Przy pierwszym dziecku jak Ty płakałam było b ciężko mała też płakała. Pomogło odciąganie po każdym karmieniu chociaż chwilę a że przerwy między karmieniami były krótkie dzień uciekał "na cycu". Wykarmiłam ostatecznie córkę rok Teraz mam bliźnięta po cc i walczę o to samo i tak samo z tą różnicą że nie płaczę bo wiem czego chcę i wiem że to przyniesie skutek. Dlatego najważniejsza jest psychika i Twoje nastawienie jak postanowisz wqlczę i nic mnie nie zniechęci to wierzę że się uda ;) ale jak stwierdzisz ze to ponad Twoje siły to nie zamęczaj się. Mama karmiąca mm nie jest przecież gorszą mamą. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Jest a ja siedzę z laktatorem-ściąganie po karmieniu sustemem 7-5-3min z każdej piersi-to na prawdę zwiększa laktacię nawet a może przede wszystkim jak ciągnie "na sucho" w dzień nie ma na to aż tyle czasu :( Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Moja Córka lada dzień skończy trzy miesiące i cały czas karmię ją piersią. Uwierz, że jest to wielki sukces, bo też miałam z tym ogromne problemy... W moim przypadku nie pomagały nakładki. Jak tylko Mała poczuła silikon, zaraz zaczynała płakać. (zresztą smoczka też nie chciała). Córki przez pierwszą dobę nie było przy mnie- musiała leżeć pod namiotem tlenowym, więc odciągałam pokarm i nabawiłam się zastoju. Miałam strasznie nabrzmiałe piersi, a Córeczka nie potrafiła ich uchwycić - generalnie długo można by opowiadać - różowo nie było. Sama mam poduszkę do karmienia, którą uwielbiam, (mąż kupił mi ją jeszcze w szpitalu - w św. Zofii na Żelaznej jest taki sklep w patio ze sprzętem medycznym - mają tam laktatory i poduszki do karmienia, można je sobie spokojnie wyoglądać i przymierzyć. Chyba najlepiej zaufać produktom, które można kupić w sklepie medycznym? ) Pamiętaj, że żadna poduszka nie pomoże, jeśli Ty sama nie wytrwasz. Najważniejsza jest i tak Twoja psychika! Wiem, że łatwo powiedzieć, ale spróbuj się zrelaksować, nie stresuj się samym karmieniem i pomyśl o tej bliskości pomiędzy Tobą, a dzieckiem. Nie chce ssać piersi? Spróbuj dać drugą, albo zrób przerwę i chwilę się poprzytulajcie :) Pomyśl sobie, że wcale nie musisz, a chcesz :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź też miałam problemy z karmieniem piersią. Raz się udawało, innym razem musiałam używać laktatora. Szybko córka odepchnęła pierś- z butelki jej było łatwiej ssać, ale podawałam jej swoje mleko. Generalnei wytrwałam do 7 miesiąca ale moja kuchnia wyglądała jak labolatorium :) buteleczki, końcówki do laktaora i wieczne przelewnaie, podgrzewanie.. dramat :) Co do poduszka do karmienia naprawdę bardzo pomaga, więc jeśli tylko masz możliwość takiego zakupu to szczerze polecam. Tą poduszka o którą używała moja bratowa w szpitalu- była na oddziale- takie z poofi ale z logo medeli. Zachwalała ją, bo mogła ją sobie założyć powyżej tali ( miala cesarkę i rana dawała jej się we znaki) potem taką poduszkę kupiła na allegro- właśnie z poofi- różową. Jak chcesz to mogę jej zapytać czy jeszcze ma, może będzie chciała sprzedać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Kurczę, nigdy jakoś specjalnie nie udzielałam się na żadnym forum. Weszłam tu w sumie przypadkiem, bo czułam się bezsilna i samotna z moim problemem. Ja niby wiem to wszystko, co od Was usłyszałam, ale miło jak czasem ktoś poklepie po plecach... I trochę lepiej mi ze świadomością, że nie jestem sama i są mamy, który wygrały batalię o karmienie piersią. Bardzo Wam wszystkim dziękuję! Mąż ma jutro po pracy kupić te nakładki silikonowe, ja położyłam Małą spać i teraz staram się zrelaksować - siedzę pod kocem po kąpieli i zaraz włączę jakiś lekki film. Pełen relaks. laura04 - możesz coś więcej napisać o tej swojej poduszce? Gwarka, a możesz sprawdzić z jakiej firmy jest Twoja poduszka? k_km - możesz zapytać o bratową o tą poduszkę? Przepraszam, że tak dopytuje, ale chcę rozważyć różne opcje. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź kochana ja przy pierwszym też sie męczyłam przy drugim odniosłam sukces - mam rogala poduszkę dużą i bardzo mi pomogła przy karmieniu i też sylikonowe nakładki po czasie sama próbowałam bez i coraz lepiej sobie radziłam - na pewno się uda spokojnie Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość HankaKrakow Zgłoś odpowiedź poproś o pomoc położną środowiskową-mi pomogła bardziej niż doradcy laktacyjni, spróbuj też posmarować piersi (bez brodawek) olejkiem migdałowym przed karmieniem. Przede wszystkim trzymam kciuki! (na pocieszenie u mnie laktacja ruszyła na całego ósmego dnia, wcześniej dzieciaczek był dokarmiany) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź hej, szwagierka może Ci odsprzedać poduszkę z Poofi za 70 zł. Jest w bardzo dobrym stanie. mimo dwóch właścicieli wygląda jak nowa :) zdjecie mogę ci wysłac na priv. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Statystyki użytkowników 28584 Użytkowników 2074 Najwięcej online Najnowszy użytkownik malikalimo Rejestracja 14 godzin temu Kto jest online? 0 użytkowników, 0 anonimowych, 357 gości (Zobacz pełną listę) Brak zarejestrowanych użytkowników online Najnowsze Najpopularniejsze Najczęściej czytane
Dostępne opracowania wskazują na liczne korzyści z karmienia naturalnego zarówno dla matki, jak i jej dziecka [2]. Stwierdzono m.in. znacznie mniejszą śmiertelność z powodu zakażeń przewodu pokarmowego u dzieci karmionych wyłącznie piersią w stosunku do niemowląt karmionych w sposób mieszany od 3.–4. miesiąca życia. Kiedy mamy problemy z karmieniem piersią, bardzo ważna jest również rola specjalisty, na przykład coacha laktacyjnego. Kto to taki? To wykwalifikowana osoba, która nauczy cię, jak robić to
z karmieniem piersią od tych przypadków nie mających bezpośredniego związku z karmieniem piersią. 2. Prowadzenie monitorowania żółtaczki - stężeń bilirubiny i kontrola możliwości karmienia piersią przy jednoczesnej ochronie noworodka przed potencjalnym ryzykiem toksycznego działania hiperbilirubinemii. 3.
Jeżeli Twoje dziecko ma problemy z chwytaniem piersi lub karmienie wywołuje u Ciebie ból, poproś o wsparcie konsultanta laktacyjnego lub specjalistę od karmienia piersią. Ekspert będzie w stanie zalecić Ci odpowiednie metody podpierania niemowlęcia, które pozwolą Ci wygodnie karmić.
14 Listopad 2006. Postów. 117. 10 Styczeń 2008. #1. Dziewczyny czy słyszałyście może że po karmieniu piersią mogą pojawic sie włokniaki na piersiach lub jakieś zmiany dysplastyczne. ja robiłam USG i napisano mi, ze nie mam guzów złośliwych ani torbieli a mm zmiany dysplastyczne a potem Pani powiedziała mi, ze mam włókniaki.
xArxH.
  • 3wqfyuywu7.pages.dev/26
  • 3wqfyuywu7.pages.dev/6
  • 3wqfyuywu7.pages.dev/12
  • 3wqfyuywu7.pages.dev/56
  • 3wqfyuywu7.pages.dev/93
  • 3wqfyuywu7.pages.dev/59
  • 3wqfyuywu7.pages.dev/78
  • 3wqfyuywu7.pages.dev/72
  • problemy z karmieniem piersią forum